Recenzja paletki sleek au naturel plus jesienny make up ;)
Witajcie kochani!
Dzisiaj zapraszam Was na filmik w którym znajdziecie recenzję palety cieni sleek au naturel :)
Są to paletki wszelako dostępne w Wielkiej Brytanii ale na szczęście my też mamy możliwość wejścia w ich posiadanie :) . Można je znaleźć na allegro ale nie tylko, także na innych stronach firm kosmetycznych mi.n kosmetykomania. Koszt palety z przesyłką waha się w granicach 30-35 zł. Paleta zawiera w sobie 12 cieni. Są tu 4 cienie perłowe, reszta matowe. Pojemność tych cieni jest sporo mniejsza niż np wkłady z maca, inglota czy kobo. Jest to zrozumiałe zważywszy na cenę i ilość cieni jaką w tej cenie mamy :)
Dla porównania zdjęcie:
Jeśli chodzi o wygląd paletki to przedstawia się ona tak :)
Natomiast tu macie swatche :) więcej wiadomości znajdziecie w filmiku. Miłego oglądania!
Dodatkowo mam dla Was kolejną propozycję jesienną. Na razie wszystkie w kolorach brązu, beżu i złota ale niedługo to się zmieni :). Dzisiaj szczególnie skupiłam się na zaznaczeniu załamania górnej powieki i podkreśleniu dolnej powieki cieniem w kolorze butelkowej zieleni. Makijaż ten przez cieniowanie załamania i powyżej ładnie otwiera oko, a biała kredka na linii wodnej powiększa je. O to kilka końcowych zdjęć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz