niedziela, 1 lipca 2012

Sezon ślubny :)

Ślub to wielkie wydarzenie dla każdej kobiety. To jeden z najważniejszych dni jej życia, dlatego pewnie każda z nas chciałaby się czuć pięknie w tym dniu. Makijaż jest ku temu, żeby wydobyć to piękno i naturalność z każdej kobiety. Ma podkreślać jej atuty i walory, a ukryć drobne niedoskonałości. Przede wszystkim zawsze trzeba się kierować tym by czuć się jak najlepiej, jak najbardziej sobą i naturalnie pięknie.

Ponieważ mamy lato, miesiące idealnie sprzyjające takiemu wydarzeniu, warto się zainteresować taką tematyką. Osobiście też już planuję, ponieważ za troszkę ponad rok wychodzę za mąż, więc mnie również to jak najbardziej dotyczy :). Dzisiaj zajmę się głównie makijażem, ale nie wykluczone, że będzie tu więcej postów o tematyce ślubnej trochę innej niż make up ;).

Na początku warto zadbać o cerę. Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne należy wykonać min. miesiąc wcześniej, ta sama reguła jeśli chodzi o solarium nie można przesadzić i najlepiej w ostatnim tygodniu przed ślubem albo chociaż parę dni taką wizytę już sobie odpuścić.

Dzień a najlepiej dwa przed ślubem ograniczyć wykonywanie makijażu na co dzień do minimum. Niech nasza cera odpocznie i tak będzie bardzo obciążona, nie tylko stresem, ale pewnie też lawiną wzruszeń, które nas czekają.
Oczywiście koniecznością jest wykonać makijaż próbny. Jeśli ze względu na budżet nie stać nas na taki wydatek, to warto samemu wypróbować chociaż kolory jakie będą idealnie pasować do naszej tęczówki. Nie trzeba mieć do tego wielkich zdolności artystycznych ;). Musimy zobaczyć jak będziemy się czuć w tym makijażu, czy będzie pasował do naszej karnacji, tęczówki, koloru włosów, typu urody i co ważne również do wieku. Jeśli chodzi o kolory cieni to warto dopasować je do koloru tęczówki. Możemy to zrobić na dwa różne sposoby. Pierwszy, aby podkreślić i wydobyć głębię naszego naturalnego koloru. I tak
  • dla niebieskich oczu kolorem podstawowym jest oczywiście niebieski, turkus i fiolet
  • dla zielonych- zieleń, żółty i niebieski
  • dla brązowych- brąz, brzoskwinia, tzw kolor terra ( wpada w taki łososiowy)
Jeśli ktoś ma oczy szare, albo nieokreślony kolor to może użyć praktycznie wszystkich tych kolorów i bardzo często jest tak, że wtedy oczy przybiorą barwę zbliżoną do użytego cienia. Oczywiście ta reguła nie tyczy się tylko makijażu ślubnego ale wszelkich innych. Lecz może pomóc w wyborze jeśli zdecydujemy się na makijaż inny niż w kolorach nude, brąz, beż.
Druga reguła doboru to kontrast. Wtedy nabieramy wyrazistego spojrzenia, również świetnie podkreślamy kolor oczu tylko na innej zasadzie. Jest to dobór już bardziej odważny, dodający charakteru. No i tak:
  • dla niebieskich będzie to pomarańcz, brąz, brzoskwinia.
  • dla zielonych róż, purpura, wrzos
  • dla brązowych niebieski, turkus, śliwka



Paleta ta świetnie pokazuje powyższe zasady. Kolory sąsiadujące wokół wybranego są podstawowymi, zaś na przeciwko dodatkowymi.
Oczywiście te zasady, reguły są tylko podpowiedzią i nie oznaczają, że kolory odpowiednie dla niebieskich oczu nie nadadzą się dla brązowych. O tym zadecyduje już tylko nasza wyobraźnia i to w czym czujemy się dobrze! To podstawowa zasada! :):):)







Jeśli chodzi o dobór kosmetyków trzeba koniecznie pamiętać o dobrym wodoodpornym podkładzie, najlepiej matującym aby wyglądał dobrze na zdjęciach np revlon colorstay. Musi być zbliżony jak najbardziej do koloru naszej cery. Korektor który ukryje nasze niedoskonałości, zaczerwienienia czy sińce pod oczami. Oczywiście baza zarówno pod cały makijaż jak i pod cienie. Tą pierwszą warto dobrać w zależności od typu naszej cery czy jest tłusta, mieszana, normalna czy sucha, Baza pod cienie wydobędzie ich barwę i intensywność, sprawi iż będą się trzymać na powiekach przez cały dzień i noc :), nie będą się zbierać w załamaniu. Bardzo ważny jest też wodoodporny tusz, dlaczego, tego pewnie nie trzeba tłumaczyć ;);). Można się też zdecydować na kępki rzęs lub całe sztuczne rzęsy albo na ich przedłużenie. To ostatnie wiąże się na pewno z największymi kosztami, ale jest najwygodniejsze. Ja proponuję kępki albo połówki rzęs i to one chyba najbardziej przypadły mi do gustu. Można je kupić na allegro, polecam z pewnością firmę ardell która ma je w swojej kolekcji. Są wygodne, łatwe w użyciu, a przede wszystkim naturalnie wyglądają ;). Na koniec, twarz trzeba zmatowić do zdjęć i utrwalić makijaż np specjalnym sprayem albo pudrem transparentnym. Nie zmienia on koloru a pozostawia ładne, matowo-aksamitne wykończenie. Jeśli chodzi jeszcze o makijaż oczu warto pomyśleć o tym, że na zdjęciach makijaż zawsze wygląda na delikatniejszy mniej intensywny. Dlatego warto użyć troszkę mocniejszych cieni, z wyczuciem i umiarem aby efekt był zniewalający ;) 
To na razie kilka podstawowych rad i dwa przykłady makijażów ślubnych. Dokładny ich opis a może nawet tutorial niebawem.


 Pozdrawiam i zapraszam znowu Aniqua ;)

1 komentarz:

  1. pamiętam ten make up doskonale :) póki co, lubię go najbardziej spośród wszystkich dotychczasowych. Jest przeuroczy i bardzo Ci pasuje. Śliczne kolorki cieni <3

    OdpowiedzUsuń